Przeprowadzona w ostatnim czasie ankieta wśród specjalistów onkologii pokazała, że ponad 80% z nich przynajmniej raz rozmawiało ze swoimi pacjentami o terapii z użyciem konopi. Dlaczego w takim razie te terapie nie są tak rozpowszechnion
Jeżeli zastanowimy się nad możliwymi korzyściami z stosowania marihuany leczniczej dla Pacjenta onkologicznego to na pierwszy plan wysuwają się 3 elementy.
W 2001 r. ukazało się badanie (1) skupiające 1366 pacjentów, które udowodniło że kannabinoidy są bardziej skutecznie w walce z nudnościami i wymiotami, niż prochlorperazyna, metoklopramid, chlorpromazyna, tietylperazyna, haloperidol, domperidon, czy alizapryd. Kolejne badania tylko potwierdzają tą zależność.
Pacjenci często otrzymują dawki silnych leków opioidowych kilkukrotnie przewyższające dawki śmiertelne – i mimo to nie zapewnia im to komfortu bólu. W kolejnych badaniach potwierdza się pozytywny wpływ terapii z użyciem marihuany leczniczej na ograniczenie dolegliwości bólowych. W badaniach na myszach potwierdzono pozytywny wpływ marihuany na ograniczanie neuropatii spowodowanej stosowaniem licznych leków w chemioterapii.
Przeciwbólowy efekt kannabinoidów nie jest blokowany przez leki opioidowe – co oznacza, że leki te działają poprzez inne receptory. Kolejne randomizowane badanie udowodniło, że stosowanie dronabinolu z innymi opioidami zdecydowanie obniżyło dolegliwości bólowe pacjentów oraz poprawiło ich samopoczucie (2). Inne badanie przeprowadzone na grupie 359 pacjentów z dużymi dolegliwościami bólowymi, pomimo stosowania optymalnej terapii przeciwbólowej, wskazało na dobrą redukcję bólu, jak i problemów z zasypianiem (3)
Prof. Abrams w swoim artykule (4) napisał o działaniu antynowotworowym konopi tak: “(…) twierdzenie w internecie, że silnie stężone olejki z kannabinoidów leczą raka są bezpodstawne. Tak, jest to możliwe, ale wymaga to nadal bardzo porządnych dowodów(…)”.
Kolejne badania in vitro pokazują antynowotworowe działanie marihuany – hamowanie wzrostu glejaków (5), złagodzenie bardzo złośliwych gruczolakoraków płuc, piersi, jelita grubego, trzustki, ale także szpiczaków, białaczek i czerniaków (6,7)
Działanie przeciwnowotworowe było omawiane w wielu artykułach naukowych (8,9,10). Aktualnie zdecydowana większość badań prowadzonych jest na zwierzętach in vitro, a nie na ludziach. Wyniki takich badań często nie przekładają się bezpośrednio na medycynę kliniczną, ale stanowią obiecującą perspektywę na przyszłość.